
Witaj, mam na imię Marta. Prywatnie, Mama Jasia i Kuby oraz żona Maćka. Tak więc, otoczona trzema mężczyznami, realizuję swoją pasję, którą jest fotografia dziecięca, rodzinna, ciążowa, noworodkowa, kobieca, a także wizerunkowa.
Swoją przygodę w fotografowaniem dzieci, rozpoczęłam w 2015 roku, kiedy na świat przyszedł Jaś. Początkowo robiłam zdjęcia tylko mojemu małemu Synkowi, później Dzieciom znajomych i zanim się obejrzałam, zaczęłam otrzymywać pierwsze zlecenia. Cudownie jest robić to co się kocha, a ja w fotografii odnalazłam kawałek prawdziwej siebie.
Zawsze, troszkę zazdrościłam mojemu Mężowi, który jest koszykarskim zapaleńcem. Nie do końca rozumiałam, jak mogłam, z zapartym tchem, słuchać godzinami koszykarskich historii lub oglądać z nim NBA o 3.00 nad ranem, ale teraz już wiem, że każdy, kto ma i czuje w sobie prawdziwą pasję, potrafi zauroczyć nią innych. Tacy ludzie, potrafią opowiadać o swoich zainteresowaniach godzinami i godzinami można ich słuchać, nawet jeśli, nie jest to dziedzina, która specjalnie nas interesuje. Sama w końcu tego doświadczyłam...
Wcześniej przez wiele lat, pracowałam w dużej korporacji jako manager w branży gastronomicznej, co również bardzo lubiłam, wiele stamtąd wyniosłam, wiele umiejętności rozwinęłam, poznałam masę fantastycznych ludzi. Nigdy nie sądziłam wtedy, ze wezmę do ręki aparat. Zawsze interesowały mnie sfery związane z zarządzaniem, szkoleniami, marketingiem, coachingiem i samorozwojem, ale pojawienie się dzieciaków na świecie, całkiem obróciło mój świat i pozwoliło odkryć siebie na nowo. Myślę, że jestem duszą artystki,ale taką twardo stąpającą po ziemi,z jednej strony marzycielką, z drugiej realistką. Fotografia z jednej strony jest moją pasją,ale również sposobem na życie, więc w jak w każdym biznesie trzeba być twardym, pomysłowym i odważnym. Nie potrafię usiedzieć w miejscu, ciągle rozpiera mnie energia, chcę działać, rozwijać się i realizować. Chętnie inwestuje w siebie, poprzez uczestniczenie warsztatach z najlepszymi Fotografami.
Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że to wszystko przez moich mężczyzn, gdyby nie oni to pewnie dziś nie byłabym tu gdzie jestem :)
W moich spotkaniach z dziećmi lubię ich naturalność, spontaniczność, poczucie humoru, zagadkowość. Mimo, że zawsze planuję jak ma wyglądać sesja, czasem pewnych rzeczy nie można przewidzieć, dzieci do niczego nie zmusimy, ale wtedy powstają najbardziej naturalne kadry.
W spotkaniach z Rodzicami, cenię przede wszystkim wymianę doświadczeń, rozmowy z innymi Mamami, to prawdziwa skarbnica wiedzy. Podczas sesji nie chcę być tylko Panią Fotograf, która każe się uśmiechać, pragnę być zawsze partnerem na równi z moimi mniejszymi i większymi modelami.
W zdjęciach lubię prostotę, im mniej tym więcej.
Doceniam i szanuje to, że w dzisiejszych czasach ludzie są w stanie zapłacić za sesję zdjęciową, że jest to dla nich ważne wydarzenie, że biorą pod uwagę moje wskazówki i tak wspaniale potrafią się do sesji przygotować. Tak samo moi klienci są ważni dla mnie i dla nich wkładam całe serce w to co robię. Uważam, że sesja zdjęciowa to nie tylko zdjęcia, ale cała otoczka jej towarzysząca: atmosfera i klimat, komunikacja przed, podczas i po sesji, pozytywna energia, a co najważniejsze uśmiech na twarzy to dla mnie najwspanialsza nagroda.
Przeprowadzam sesje również w języku angielskim.
Cieszę się, że tu jesteś i do zobaczenia :)